In Epiphania Domini
Chorał Gregoriański na Święto Objawienia Pańskiego
Bracia Dominikanie z Konwentu Św. Trójcy w Krakowie i Św. Józefa w Warszawie


IMAGEN

musicon.pl
sklep.liturgia.dominikanie.pl

1999
Musicon MCD 026

21-22 październik 1997
Bazylika Matki Bożej Bolesnej OO. Dominikanów, Jarosław




Missa
1 - Ecce advenit (introit)   [5:30]
2 - Omnes de Saba venient (graduale)   [3:32]
3 - Alleluia   [3:08]
4 - Reges Tharsis (offertorium)   [2:13]
5 - Vidimus stellam (communio)   [1:48]
6 - Benedicamus Domino   [2:52]


Matutinum
7 - Deus, in adjutorium   [1:31]
8 - Christus apparuit nobis (invitatorium)   [9:43]
9 - Hostis Herodes impie (hymnus)   [3:54]
10 - Illuminare (responsorium)   [3:07]
11 - Omnes de Saba venient (responsorium)   [2:35]
12 - Magi veniunt ab oriente (responsorium)   [3:22]
13 - Cum natus esset (lectio VII; Evangelium Mt 2,1-2)   [1:18]
14 - Stella, quam viderant (responsorium)   [2:56]
15 - Videntes stellam (responsorium)   [3:21]
16 - Tria sunt munera (responsorium)   [4:33]
17 - Te Deum   [7:47]





Bracia Dominikanie z Konwentu Św. Trójcy w Krakowie
Bracia Dominikanie z Konwentu Św. Józefa w Warszawie

Marcin Bornus-Szczyciński





Choral gregoriański jest do dziś oficjalnym śpiewem liturgicznym łacińskiego Kościoła katolickiego. U jego początków leżały śpiewy pierwszych chrześcijan, łączące wpływy muzyki synagogalnej, syryjskiej i innych krajów basenu Morza Śródziemnego. Od trzeciego wieku liturgia, początkowo greckojęzyczna, została w Italii i zachodniej części Cesarstwa Rzymskiego przetłumaczona na łacinę. Nie była jednak jednolita. Istniały odrębne ryty i odpowiadające im repertuary śpiewów związane z ośrodkiem w Mediolanie (chorał ambrozjański), Rzymie (chorał rzymski), Benewencie w południowej Italii (chorał benewentyński), Hiszpanii (chorał mozarabski) oraz grupą miast w południowej Galii (tzw. chorał gallikański, którego nie należy mylić z określaną tą samą nazwą próbą reformy chorału gregoriańskiego w siedemnastowiecznej Francji). Poszczególne ośrodki miały też związki z Bizancjum, a zatem również z muzyką Kościoła greckiego. Muzyka Kościoła pierwszego tysiąclecia była więc różnobarwną mozaiką tradycji, repertuarów i stylów wykonawczych.

Dynastia Karolingów (Pepin Mały, a potem jego syn Karol Wielki) wśród swoich ambitnych zamierzeń (reforma administracji, edukacji, zakonów) widziała również reformę liturgii i śpiewu kościelnego. Poproszono więc papieża o przysłanie ksiąg zawierających liturgiczne teksty oraz śpiewaków, którzy nauczyliby melodii chorałowych tak, jak wykonywano je w Rzymie. Jedyną bowiem drogą przekazu muzyki liturgicznej byl przekaz ustny, tak, jak jest do dzisiaj w wielu kulturach pozaeuropejskich. Nie istniała notacja muzyczna, nie odczuwano nawet potrzeby istnienia takiej notacji. Śpiewacy przybyli wkrótce po roku 760 i przekazali swoją tradycję. Jednak z pochodzącej z przełomu IX i X wieku relacji mnicha z Sankt Gallen Notkera Balbulusa wynika, że nie obyło się bez kłopotów. Oskarża on kantorów rzymskich o to, że zazdroszcząc chwały Frankom celowo śpiewali fałszywie, aby wprowadzić ich w błąd i nie nauczyć właściwego sposobu wykonywania chorału. Z kolei w źródłach rzymskich znajdujemy narzekania, że frankijscy śpiewacy byli zbyt nieudolni, aby nauczyć się wszystkich szczegółów melodii. Pozostaje aktualne pytanie, na ile wiernie przejęli Frankowie tradycję przekazaną im z południa. Trzeba bowiem wiedzieć, że właśnie rękopisy sporządzone w dzisiejszej Francji i Szwajcarii w X wieku, są najstarszym przekazem melodii chorału gregoriańskiego. Przekazem pozornie niedoskonałym, ponieważ neumy (znaki notacji muzycznej) pokazują tylko zarys ruchu melodii, nie podając dokładnej wysokości dżwięków. Jednak z drugiej strony przekaz ten jest bogatszy od notacji współczesnych, ponieważ kształty neum sugerują zastosowanie nut lżejszych i cięższych, prostych i ozdobnych. Sposób ich odczytania jest do dzisiaj żywo dyskutowany przez muzyków i muzykologów. Analizie neum z rękopisów pochodzących z Sankt Gallen i Laon poświęcony jest opublikowany w roku 1968 klasyczny podręcznik Eugene Cardine'a, benedyktyna z francuskiego klasztoru w Solesmes Semiologia gregoriańska. Przy interpretacji ozdobnych neum zapisanych w rękopisach z X wieku próbuje się też korzystać z rzadkich wskazówek wykonawczych w średniowiecznych traktatach, dokonywać porównań z repertuarem starorzymskim, a także inspirować się żywymi tradycjami muzycznymi basenu Morza Śródziemnego: śpiewami ludowymi oraz śpiewami liturgicznymi Kościołów wschodnich. W zależności od orientacji estetycznej wykonawców próby te dają bardzo ciekawe (i odmienne) rezultaty, aczkolwiek ich wiarygodność historyczna podlegałaby często dyskusji.

Płyta zawiera śpiewy związane ze Świętem Objawienia Pańskiego (po grecku Epifanii, w Polsce używana jest często tradycyjna nazwa Trzech Króli), obchodzonym 6 stycznia. Są to fragmenty mszy i matutinum (nocnych modlitw brewiarzowych). Święto, wspominane już na początku IV wieku, posiada bardzo głęboką treść teologiczną. Teksty czytań i śpiewów opisują objawienie się Zbawiciela poganom i całemu światu symbolizowanemu przez mędrców ze Wschodu, chrzest Jezusa w Jordanie oraz cud w Kanie, kiedy to Jezus objawił swą moc uczniom przemieniając wodę w wino. We Mszy usłyszymy wszystkie jej części zmienne, właściwe dla dnia Epifanii: śpiew na wejście (Introit), śpiew fragmentów psalmu po czytaniu (Gradual), śpiew przed Ewangelią (Alleluia), śpiew na ofiarowanie (Offertorium) i na komunię (Communio).

Potem nagranie zawiera mały akcent polski w postaci dwugłosowego organum Benedicamus Domino pochodzącego z klasztoru klarysek w Starym Sączu. Odtwarzane fragmenty matutinum rozpoczynają się początkowym wersetem, psalmem 94 z refrenem odpowiadającym liturgii dnia oraz hymnem. Następnie śpiewa się responsoria z ozdobnymi solowymi wersetami. Na koniec matutinum, jak przez cały rok z wyjątkiem okresów pokutnych, śpiewa się hymn Te Deum.

Michał Siciarek



Obecna płyta różni się od poprzednich nagranych przez braci dominikanów z Krakowa. Kilka lat temu rozpoczęliśmy razem z Marcinem Szczycińskim pracę nad rekonstrukcją pierwotnej dominikańskiej praktyki wykonywania śpiewów chorałowych. Lektura ówczesnych źródeł prowadzi do zaskakujących wniosków. Z traktatu dominikanina Hieronima z Moraw, trzynastowiecznego teoretyka muzyki, wynika między innymi, że chorał śpiewano w tamtych czasach w sposób ściśle rytmiczny, stosując wiele ozdobników. Nad śpiewem tym, tak różnym od powszechnych wyobrażeń o chorale, wciąż pracujemy. Ponieważ nie można zrozumieć chorału trzynastowiecznego bez znajomości wcześniejszej tradycji, nagrywając płytę sięgnęliśmy po źródła benedyktyńskie z IX-XI w. Te najstarsze rękopisy chorałowe stały się podstawą Graduale Triplex, oficjalnego wydania gregoriańskich śpiewów mszalnych, opracowanego w 1978 roku przez benedyktynów z Solesmes. Płyta In Epiphania Domini jest owocem pracy nad tym repertuarem.

Bracia Dominikanie





IMAGEN



Gregorian chant still is the official liturgical chant of the Roman Catholic Church. It stems from the chants of the first Christians, which combined the influences of synagogue and Syrian music as well as that of other Mediterranean countries. Beginning in the third century, the liturgy, Greek at first, was translated into Latin in Italy and the Western part of the Roman Empire. It failed, however, to attain uniformity. There existed distinct rites and chant repertoires matching them, connected with the centres in Milan (Ambrosian chant), Rome (Roman chant), Benevento in Southern Italy (Beneventian chant), Spain (Mozarabic chant), and with several towns in Southern Gaul (the so called Gallic chant, not to be confused with a seventeenth-century French attempt at reform of the chant). Several centres also had ties with Byzantium, and, as a consequence, with the music of the Greek Church as well. Thus the music of the first millennium was a variegated mosaic of traditions, repertoires and performing styles.

The Carolingian dynasty (Pepin the Short, and then his son Charlemagne), among its ambitious goals (administrative, educational and monastic reform), envisaged a reform of liturgy and church chant as well. The pope was asked to send manuscripts containing liturgical texts, as well as singers who could teach chant melodies the way they were being performed in Rome. On account of a lack of musical notation (and a realized need for it), the only way of transmission of liturgical music was the oral one. The singers arrived after the year 760 and transmitted their tradition. From Sankt Gallen monk Notker Balbulus' account, dating from the turn of the ninth century, it appears however that not all was clear sailing. He accuses the Roman singers that, envying the Franks their glory and not meaning to teach them the proper way of performing the chant, they purposely sang out of tune to deceive them. Roman accounts, on the other hand, have it that the Frankish singers were incapable of learning all the intricacies of the melodies. So there remains a valid question – how accurately did the Franks adopt the tradition transmitted from the South? It should be noted here that manuscripts dating back to the tenth century from what is today France and Switzerland are the oldest records of Gregorian chant melodies. Imperfect records at that, since neumes (symbols used in musical notation) only delineated the movement of melodies, not showing the tones' exact pitch. Their shapes suggested the use of lighter or heavier notes, as well as regular or embellishing ones. The way they should be read is still being intensely discussed by musicians and musicologists. Gregorian Semiology, a classic textbook devoted to analysis of neumes from Sankt Gallen and Laon manuscripts, by Eugene Cardin, a Benedictine monk from the French monastery in Solesmes, was published in 1968. Interpreting ornate neumes recorded in tenth-century manuscripts, one also tries to make use of performing directions, rare in medieval treatises, to collate texts with the old Roman repertoire, as well as to draw inspiration from musical traditions still extant in the Mediterranean: folk singing and the liturgical singing of Eastern churches. These efforts yield interesting (and distinct) results, depending on the performers' aesthetic predilection, but their historical accuracy may often be questioned.

The disc contains pieces connected with the Feast of Epiphany (6 January). These are fragments of the Matins (nightly breviary prayers) and of the Mass. The Feast, celebrated since the beginning of the fourth century, has a very profound theological meaning. The readings and lyrics describe the manifestation of Christ to the gentiles and the whole world in the persons of the Magi, the baptism of Jesus in the Jordan, and the miracle in Cana, when Jesus first showed his might to his disciples turning water into wine. As to the Mass, all parts proper to the Feast of Epiphany were recorded: singing at the beginning of the service (Introit). Psalm's passage sung after the Epistle (Gradual), singing before the Gospel (Alleluia), singing at the beginning of the eucharistic offering (Offertory), singing during the people's communion (Communion).

Subsequently, the recording contains a small Polish accent, namely, a two-part organum, Benedicamus Domino, originating from the Stary Sącz Saint Clare convent. The fragments of the Matins recorded here begin with an opening verse, followed by Psalm 94 with chorus corresponding with the liturgy of the day, and a hymn. Then responsories with ornate solo verses are sung. The Matins end with the hymn Te Deum, sung all year long except Lent and other penitential seasons.

Michał Siciarek



The present disc differs from the ones previously recorded by the Kraków Dominican Friars. We first attempted to reconstruct the original Dominican choral singing practices a few years ago, in collaboration with Marcin Szczyciński. Examination of sources of the time can lead to startling conclusions. From a treatise by Hieronymus of Moravia, a thirteenth century music theorist, it appears that at his time plainsong was sung in a strictly rhythmic way, employing numerous embellishments. We are still working on the chant; it differs considerably from the prevailing notions of it. Since it is impossible to understand thirteenth century plainsong without a knowledge of an earlier tradition, recording this disc we have used ninth, tenth and eleventh century Benedictine sources. These oldest chant manuscripts had become the basis for Graduale Triplex, the official edition of Gregorian chant sung at Mass, prepared and published in 1978 by the Benedictines of Solesmes. The disc In Epiphania Domini is the fruit of our work on this repertoire.

Bracia Dominikanie
(translated by Władysław Wilkans)