Zespół Polski
Oj chmielu...
Stare pieśni i tańce polskie


IMAGE

pomianowska.art.pl
folk.pl
serpent.pl




1 - Polka rzeszowska   [1:53]

2 - Rosła ja se rosła... (Biłgorajskie)   [2:36]

3 - Na dobranoc dla fletu i fideli płockiej (Radomskie)   [2:44]

4 - Dyngusowa (Kujawy)   [1:37]

5 - Chorea Polonica (tabulatura lutniowa - XVII w.)   [2:50]

6 - Służył Jasio u Pana... (Mazowsze)   [4:05]

7 - Oberek przytykany (Siedleckie)   [1:48]

8 - Polka z Sieradza   [1:55]

9 - Kośniki na fidel płocką i cymbały (Kujawy)   [2:37]

10 - Hej, święty Jónie... (Radomskie)   [3:55]

11 - Trzy Tańce Polskie (tabulatury lutniowe XVII w.)   [4:17]

12 - Oberek Wilanowski   [2:48]

13 - Na dobranoc przed ślubem (Sandomierskie)   [1:55]

14 - Polka na sukę i bęben (Biłgoraj)   [1:39]

15 - Dziewcyna z Nowogroda... (Mazowsze)   [1:49]

16 - Taniec Polski (anonim XVII w.)   [1:38]

17 - „Wyrywany” i Chorea Polonica na fidel płocką, cymbały i bęben
(tabulatura lutniowa, Vietoris Codex - XVII w.)   [4:08]

18 - Oberek i ober śpiewany (Kieleckie)   [2:34]

19 - Gdybyś się chciał biały Janie ozenić... (Sandomierskie)   [1:36]

20 - Oberek kajocki na fidel płocką, bęben i basy (Rdzuchów)   [4:16]

21 - Melodia do wicia rózgi (Sandomierskie)   [2:21]

22 - Polka Radomska   [1:59]

23 - Oj chmielu...   [3:46]



Program i konsultacja nauk. Dr. Ewa Dahlig
Aranżacje utworów Maria Pomianowska



Nagrany:
kwiecień 1996
Warszawa


Wydany:
1996
MTJ CD 005



IMAGE


Zespół Polski
(Ensemble Polonais)
Maria Pomianowska

Maria Pomianowska • śpiew (#6, 10), fidel płocka, suka
Marta Stanisławska • cymbały, śpiew
Małgorzata Szarlik • skrzypce żłobione, śpiew
Jerzy Burdzy • basy
Paweł Kobus • piszczałki, flety, dudy, bombarda
Piotr Gliński • bębny
Ewa Wróbel • śpiew (#19)
Jędrzej Czarnecki • basy, śpiew
Henryk Woźniak • ligawy (#23)



Program


Na obszarze naszego kraju, mieszały się od setek lat wpływy z zachodu, wschodu, północy i południa. Odzwierciedleniem tego procesu dziejowego jest bogata i zróżnicowana kultura w tym i muzyka. W czasach niezależności tworzono otwarty, niczym nieskrępowany styl polski, który w momencie utraty państwowości, zagrożenia tożsamości narodowej stawał się szansą i formą przetrwania.

Niezwykłe zjawisko mnogości wpływów i wątków z jednocześnie wyraźnie zaznaczonym i pielęgnowanym rdzeniem odróżniającym muzykę polską od obcej, stanowi zagadkę i artystyczne wyzwanie. Nie ma sposobu, aby ustalić jakie były pierwotne formy muzyki polskiej. Z uwagi na nieustanne grabieże, wojny, najazdy, po dawnych wierzeniach, mitach, obrzędach pozostały znikome materialne ślady.

Tradycja ludowa będąca naturalną skarbnicą najstarszych idiomów muzycznych, które zrodziły się na ziemiach polskich przekazywana była przez setki lat wyłącznie „ustami ludu”. Stąd chociaż jest wspaniałym „oknem w przeszłość” nie stanowi rozstrzygającego źródła informacji historycznej. Pierwsi zbieracze folkloru polskiego pojawili się dopiero na początku XIX w. Wiele zatem pozostaje zagadką gdy materiał źródłowy jest tak skromny.

Od nadawniejszych czasów biesiady, wesela na książęcych dworach, czas mięsopustu, zabawy na ulicach i placach miejskich a takie w wiejskich karczmach i opłotkach pełne były witalnej muzyki. Tradycje i obrzędy ludowe przenikały się podówczas ze zwyczajami i świętami dworów. Jednakże wiek XVI to czas powolnego kształtowania się środowiska zawodowych kompozytorów. Oni tworzyli już inną w charakterze, tak zwaną muzykę artystyczną i budowali dla niej teorię. Obok spontanicznej ludowej kreacji pojawia się muzyka „uczona”.

Ze źródeł historycznych dowiadujemy się, że w tym czasie istniał już styl polski. Jego głównym elementem są choreae polonicae tańce polskie a charakterystyczną cechą wg. muzykologów „ruchomy akcent, względnie przesuwanie go na drugą i trzecią część taktu”. Żaden rodzaj polskiej twórczości nie zyskał na terenie Europy w XVII w. takiej popularności jak choreae polonicae.

Tabulatury lutniowe i organowe XVI i XVIIw. pełne są tańców, których budowa opiera się na prostym szeregowaniu i powtarzaniu krótkich fraz, zdań, okresów. Na ogół wszystkie tańce podporządkowane były jednej głównej zasadzie formalnej. Polegała ona na zestawianiu części powolnej w rytmie parzystym z szybką w rytmie trójdzielnym. Nazwy utworów odnosiły się często do szczegółów widowiskowych i obyczajowych. Inspiracją dla nas stały się te tańce, których tytuły „goniony”, „wyrwany”, melodia lub faktura naśladująca grę na instrumentach ludowych np. dudach sugerowały rodowód chłopski.

Przenikanie się świata wiejskich pieśni i tańców z twórczością artystyczną na przestrzeni wieków było przy konstruowaniu naszego repertuaru motywem przewodnim. Przygotowując tę płytę chcieliśmy spojrzeć w przeszłość, odnaleźć nasze korzenie dające siłę żywotną oraz doświadczyć to co niemożliwe do opisania, a nazwane przez nas archetypem polskości w muzyce. Repertuar zaczerpnięty został z historycznych opracowań (O. Kolberg), nagrań terenowych (m.in. ze zbiorów Instytutu Sztuki PAN), opublikowanych prac oraz wędrówek wsiach polskich. Aby osiągnąć nasz cel wybraliśmy utwory odwołujące się przedchrześcijańskich obrzędów, Hej św. Jónie, Gdybyś się chciał biały Janie ożenić, Oj chmielu, pieśni i melodie, które przyciągały archaicznym brzmieniem oparte na skalach modalnych oraz wąskozakresowych; Melodia do wicia rózgi, Rosła ja se rosła, Na dobranoc radomskie, Na dobranoc przed ślubem, Dziewcyna z Nowogroda, Kośniki.

Rytm to wyraz pierwotnej siły witalnej. Tym co określa się mianem wyznacznika polskości w muzyce jest rytmika mazurkowa. Nie do wyobrażenia było i jest tradycyjne polskie wesele czy zwykła zabawa wiejska bez oberka, mazurka czy kujawiaka. Zjawisko wchodzenia w rodzaj transu podczas grania występuje w wielu kulturach muzycznych świata, stosunkowo mało znany jest jednak fakt istnienia muzyki transowej w Polsce. Transową witalność najwyraźniej widać w archaicznym oberku kajockim którego melodię i rytm zaczerpnęłam od nieżyjącego już mistrza z Rdzuchowa Józefa Kędzierskiego (z nagrań terenowych Andrzeja Bieńkowskiego). Oberek kajocki będąc w dużej mierze utworem improwizowanym dotyka spontanicznej kreacji, czyli tego co pierwotne i najcenniejsze w muzyce.

Polka choć to taniec pochodzenia zagranicznego od lat wrosła w kulturę polską stając się jej integralną częścią.

Nie mogło zatem zabraknąć i tego tańca. Obok tańców wiejskich gramy choreae polonicae zaczerpnięte z tabulatur lutniowych (Jana Stobeusza, Wojciecha Długoraja, Piotra Fabriciusa). Stara ballada „Służył Jasio u Pana", utrzymana w ciemnych barwach przedstawia bardzo popularne w polskich balladach wątki tematyczne.

Archaiczne brzmienie naszego zespołu jest obok repertuaru i maniery wykonawczej dużą zasługą instrumentarium. Najliczniejszą grupę stanowią instrumenty smyczkowe, poczynając od kopii zaginionych chordofonów kolanowych – suki biłgorajskiej i fideli płockiej (oba instrumenty wyróżnia nietypowa technika grania tzw. paznokciowa polegająca na skracaniu struny poprzez odepchnięcie jej paznokciem w bok; fidel płocka jest jedyną grającą kopią instrumentu pochodzącego z XVI wieku, znalezionego podczas wykopalisk w Płocku w 1985 r.; suka biłgorajska odtworzona została w oparciu o XIX-wieczne materiały ikonograficzne), przez skrzypce i basy żłobione. Wszystkie instrumenty smyczkowe wykonał wybitny lutnik warszawski Andrzej Kuczkowski. W zespole grają również cymbały, flety, piszczałki, dudy oraz bębny.

* * *

Polecając Państwa uwadze nową płytę Zespołu Polskiego, wierzę, że pochylając się nad tradycją, doświadczeniami naszych przodków, wchodząc głębiej we własną kulturę łatwiej nam będzie zrozumieć innych i być przez innych zrozumianym.

Maria Pomianowska



Serdeczne podziękowania dla pani dyrektor Danuty Prześlakowskiej z Muzeum Instrumentów w Szydlowcu za wypożyczenie cennych ligaw a także dla Małgorzaty i Andrzeja Bieńkowskich oraz Michała Kulentego za wiele cennych uwag i inspiracji twórczych. Marta Stanisławska dziękuje za możliwość korzystania z instrumentu z kolekcji Marcina Zalewskiego.















Commentary in English



U źródeł muzyki Chopina
(#3, 7)

IMAGE